Osho – Medytacja jest transcendencją, transcendencja wszystkich tożsamości. Utożsamiamy się z ciałem. Pierwszy krok medytacji niszczy tę tożsamość; uświadamiamy sobie, że nie jesteśmy ciałem. Wtedy uświadamiamy sobie, że utożsamiamy się z umysłem, z procesem myślowym. To jest drugi krok medytacji: niszczy tę tożsamość i uświadamia nam, że my też nie jesteśmy umysłami. Trzecim, najważniejszym i najgłębszym krokiem jest utożsamianie się z sercem, z naszymi uczuciami, emocje. Medytacja też to niszczy.
To są trzy kroki, trzy wielkie negacje, az tych trzech zaprzeczeń wyłania się najbardziej pozytywne zjawisko, jakie istnieje: nagle uświadamiasz sobie, kim jesteś. Ale stajesz się doskonale świadomy tego, kim nie jesteś.
Poznanie fałszu jako fałszu jest początkiem poznania prawdy jako prawdy. Tak więc prawdziwa religia zaczyna się od zaprzeczenia, a kończy na absolutnej afirmacji. Zaczyna się od nr, trzy nie ss nie do ciała, nie dla umysłu, nie do serca.
I wtedy zdarza się cud: z tych trzech „nie” nagle dochodzisz do największego „tak”, jakie kiedykolwiek widziałeś w swoim życiu, jakiego kiedykolwiek doświadczyłeś w swoim życiu — w sumie tak, absolutne tak. To „tak” jest transcendencją wszelkiej nędzy, cała niewola, cała ignorancja, cała ciemność, cała śmierć. Stajesz się częścią wieczności, stajesz się częścią boga. Sam stajesz się bogiem! To jest ostateczny cel sannyasy.
Źródło – Książka Osho “Złoty Wiatr”
